Archiwum Polityki

Klucz w Jugosławii

Boris Trajkovski. Prezydent Macedonii

Mam nadzieję, że pewnego dnia demokracja, pokój i dobrobyt rozprzestrzenią się na całą Europę od Bałtyku po Bałkany. Niestety, sytuacja w Europie Południowo-Wschodniej nie jest jeszcze taka, jakiej byśmy chcieli. Byliśmy świadkami wojen narodowościowych w Bośni, Chorwacji i w Kosowie. Może dojść do dalszych wybuchów przemocy w Serbii i w Czarnogórze. Jednym z najważniejszych problemów jest Kosowo. Od początku konfliktu Macedonia wspierała wspólnotę międzynarodową w jej działaniach na tym obszarze. Mój kraj gościł 16 tys. żołnierzy NATO, przez co okazał się być godnym zaufania, stabilnym partnerem. Wspólnota międzynarodowa musi konsekwentnie dążyć do położenia kresu przemocy i wszelkim incydentom o podłożu etnicznym.

Nie będzie trwałej stabilności regionu bez demokratycznej Jugosławii. Jugosławia musi podążać ścieżką wyznaczoną przez kraje sąsiednie ku demokracji, wolnemu rynkowi, a także ku poszanowaniu praw człowieka, praw mniejszości narodowych. Tylko dzięki takiej polityce Jugosławia zyska szanse dołączenia do wspólnoty międzynarodowej. Proces demokratyzacji Jugosławii powinien być wspierany, podobnie jak wspierane powinny być demokratyczne i reformatorskie procesy w Czarnogórze.

Pokój nie oznacza tylko braku konfliktu, lecz także tolerancję wobec innych narodowości i dobrobyt. Pokój nastanie w Europie Środkowo-Wschodniej dopiero wtenczas, kiedy ludzie udowodnią, że są obywatelami państw przestrzegających europejskich norm i wartości, a nie jakimiś wojownikami w średniowiecznym konflikcie o podłożu narodowościowym. Nie dalej niż w ostatnim dziesięcioleciu marzenia o tworzeniu większych państw były przyczyną śmierci setek tysięcy ludzi i przyczyną wielkich tragedii.

Polityka 10.2000 (2235) z dnia 04.03.2000; Komentarze; s. 13
Reklama