Archiwum Polityki

Sąd nad bankiem

Stosunki w BIG Banku Gdańskim kojarzą się zwykłym śmiertelnikom z emocjami z autobazaru. Zanim pieniądze i kluczyki przejdą z rąk do rąk, obie strony trzymają samochód za klamkę. Dwóch prezesów, dwa zarządy, dwie rady nadzorcze, atmosfera podejrzeń i przekrętów. Przed tygodniem tę rozgrywkę zastopował sąd dając szansę na zbadanie jej legalności i... komplikując ją jeszcze bardziej.

Przypomnijmy, że przed miesiącem – decyzją prezesa Władysława Jamrożego – PZU SA, dotychczasowy partner i udziałowiec BIG, przesądził o jego „wrogim przejęciu” przez Deutsche Bank.

Karuzela z prezesami

Mając w garści większość akcji, czyli głosów, podczas (przerywanego między 28 stycznia a 11 lutego) walnego zgromadzenia akcjonariusze powołali nową radę nadzorczą, ta zaś w ubiegły wtorek nowy zarząd z pełniącym obowiązki prezesa Januszem Lazarowiczem. Ale dotychczasowe struktury BIG, z kwestionującym sposób przejęcia prezesem Bogusławem Kottem, trwały.

Okres dwuwładzy wydawał się kończyć, gdy w ubiegłą środę prezes Lazarowicz stawił się rano w pracy i zaczął przejmować dokumenty. Gdy spokojnie dokonywała się ta zmiana zarządu, z warszawskiego sądu gospodarczego nadeszła wieść, że od chwili podjęcia kwestionowanych uchwał walnego zgromadzenia, ich wykonanie zostaje wstrzymane. Prawnicy starego zarządu poprosili Lazarowicza, żeby oddał papiery i sobie poszedł. „Kott, przerwa, Kott” – najkrócej podsumowała powrót za biurko dotychczasowego prezesa „Gazeta Wyborcza”.

Wpis czyni prezesa

Rozważania, czy rzeczywiście prezes Kott z powrotem może kierować bankiem, czy też – jak twierdzą prawnicy Deutsche Banku – jednak został przez radę skutecznie odwołany wcześniej (28 stycznia), niż nastąpiła druga część kwestionowanego walnego zgromadzenia (11 lutego), są na razie teoretyczne. To jego bowiem nazwisko figurowało jeszcze w ubiegły piątek w wydziale rejestrowym Sądu Rejonowego w Warszawie, a ten wpis – według prawa – czyni zeń ciągle prezesa ze wszelkimi plenipotencjami.

Ale wykonanie uchwał obu części przerwanych obrad walnego zgromadzenia zostało przez Sąd Okręgowy w Warszawie, Wydział XX Gospodarczy „w trybie tymczasowego zabezpieczenia” – wstrzymane.

Polityka 10.2000 (2235) z dnia 04.03.2000; Wydarzenia; s. 18
Reklama