[dla każdego]
Piotr Bukartyk przez koneserów kojarzony z tak zwaną piosenką autorską postanowił zmierzyć się z mocniejszym brzmieniem. Założył zespół Sekcja i nagrał z nim płytę rockową. Okazało się, że bębny, gitary elektryczne i wyraziste pochody basowe nie muszą przeszkadzać przekazywaniu tekstów, które w tradycyjnej, akustycznej aranżacji niechybnie uchodziłyby za przejaw poezji śpiewanej. Album „Z głowy” łączy w jedno różne żywioły. Dekadencko-liryczne piosenki („Ja tu tylko gram” czy „Idź już”) z subkulturowo-knajackimi („Kaszana” czy „Wino proste”), intymne wyznania („Cokolwiek się stanie”) z brutalnym opisem („Kulfon story”).
Polityka
10.2000
(2235) z dnia 04.03.2000;
Kultura;
s. 46