Nic tak nie poprawia samopoczucia, jak dawanie prezentów. Dać biedniej-szym od siebie – i od razu miłe ciepło rozpływa się po sercu. Spróbujcie.
Pod warunkiem jednak, że to nie będzie datek, jałmużna, gdy biedniejszy występuje w charakterze żywego kosza na śmieci. To upokorzenie dla niego. Dla dającego też. Nie odczuje w sercu żadnej przyjemności.
Daj prezent, zrób paczkę. Zwróć uwagę na zaniedbane dzieci w sąsiedztwie. Także na dorosłych. Popatrz, co im potrzebne. Sprawdź swoje szafy, strychy i schowki. Zabierz się do dzieła.
Nigdy nie mów: chcę dać. Mów: chcę się podzielić.
Jeśli to święta, jak niedługo, zwiąż worek wstążką, dołącz maskotkę, mały drobiazg.
Dodatki
49.2000 + Polityka. Style. Prezenty
(90075) z dnia 02.12.2000;
s. 21