Rozprowadzanie wśród pracowników komputerów osobistych wraz z tanim połączeniem z Internetem to nowy trend w amerykańskim przemyśle, zacierający granicę między pracą w miejscu pracy a pracą w domu. Koncern motoryzacyjny Ford zatrudniający 350 tys. osób i linie lotnicze Delta, 72 tys. załogi, zapowiedziały, że w ciągu roku każdy z pracowników będzie mógł dostać do domu służbowy komputer. Zdaniem Jacquesa Nassera z Forda w ten sposób pracownicy obcując na co dzień z Internetem „lepiej poznają mentalność naszych klientów i ich sposób myślenia”, lepszy też będzie przepływ informacji w firmie i uproszczone funkcjonowanie gigantycznego koncernu, w którym co drugi zatrudniony pracuje za granicą.
Nasser nie ukrywa, że w komputerowym podarunku nie ma ani cienia filantropii. Ford chce zreformować sposób sprzedaży i dostaw, korzystając z możliwości, jakie daje Internet. Pracownikom zaoferowano internetowe szkolenia, ale nie są one obowiązkowe, zakład nie będzie także kontrolował, jaki użytek robią pracownicy i ich rodziny z ofiarowanych komputerów. Dostawca sprzętu Hewlett-Packard ocenia, że przynajmniej 300 tys. osób z załogi Forda weźmie komputer do domu. Nieograniczone korzystanie z Internetu będzie ich kosztować 5 dol. miesięcznie. Pracownicy Del-ty zapłacą za to 12 dol.