Archiwum Polityki

Każdy jest filozofem

[warto mieć w biblioteczce]

John R. Searle: Umysł, język, społeczeństwo. Filozofia i rzeczywistość. Tłum. Dominika Cieśla. Wydawnictwo W.A.B. i CiS. Warszawa 1999, s. 262

„Najbardziej zdumiewające jest to, co wydaje się oczywiste”. To oczywiste stwierdzenie, znajdujące się na okładce książki i jej karcie tytułowej, przypomina czytelnikom, że już molierowski pan Jourdain wpadł w radosne zdumienie, gdy filozof uświadomił mu, iż mówi prozą. Lektura książki Searle’ego uzmysławia nam równie zaskakujący fakt, że filozofem jest każdy z nas. Tyle tylko, że jeden filozofuje na swój własny użytek, roztrząsając dylematy istnienia; inny zaś potrafi zafascynować mniejszą czy większą grupę słuchaczy lub czytelników otwierając przed nimi nowe, niespodziewane i atrakcyjne horyzonty. John Searle jest profesorem filozofii na kalifornijskim uniwersytecie w Berkeley. Uczelnia ta aż roi się od sław, które prostym, ludzkim, zrozumiałym powszechnie językiem przekazują prawdy głębokie i odkrywcze mądrości. „Umysł, język, społeczeństwo” w sposób nieskomplikowany prezentuje podstawowe koncepcje filozofii: pojęcie prawdy, świadomości, wolnej woli, boga. I jeśli nawet po lekturze czytelnik nie rozpocznie wykładów w domowej akademii filozofii, to zapamięta, że: „Czy Clinton mówi prawdę?” nie jest pytaniem filozoficznym. Natomiast pytanie: „Co to jest prawda?” stanowi centrum filozofii.

Piotr Adamczewski

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[złamane pióro]
Polityka 7.2000 (2232) z dnia 12.02.2000; Kultura; s. 58
Reklama