Archiwum Polityki

Cytaty

Francuzi są optymistami. I mają ku temu powody. Bezrobocie, choć ciągle wysokie, zaczęło wreszcie spadać. Długość życia rośnie. Przedsiębiorstwa – kwitną. Ceny artykułów pierwszej potrzeby – spadają. Kobiety są na dobrej drodze do równouprawnienia. Rosną szanse na trwały pokój na Bliskim Wschodzie. Maleje liczba krwawych zbrodni. Skrajna prawica traci na znaczeniu. Pogłębia się poczucie solidarności między ludźmi. Rasizm znajduje się w odwrocie, a odmienny kolor skóry staje się wartością. Europie też nie najgorzej się powodzi. Jesteśmy skuteczniej leczeni, lepiej się odżywiamy, lepiej jesteśmy kształceni i bardziej poinformowani. Nastroje konsumenckie dawno nie były tak optymistyczne. A do tego wszystkiego, jak się wydaje, znaleziono w końcu lekarstwo na migrenę. Nic dziwnego, że Francuzi patrzą na świat przez różowe okulary. Ten nastrój wisi w powietrzu. Tak jakby cały kraj, odzyskawszy pewność i zaufanie, miał ochotę nieustannie świętować. Owo nieustanne szukanie przyjemności ma rozmaity wymiar: dla jednych oznacza ożywione życie kulturalne, przygody ducha, dla innych – hedonistyczną konsumpcję.

L’Express, Paryż

Polityka 5.2000 (2230) z dnia 29.01.2000; Cytaty; s. 14
Reklama