Archiwum Polityki

Na dwa głosy

Minister skarbu Emil Wąsacz został obroniony. Przypadkiem. Gdyby nie choroba Gabriela Janowskiego i nieobecność jednego posła, na przykład z PSL, opozycja wraz z częścią rządzącej koalicji doprowadziłaby do odwołania ministra.

Polityka mediacji i obiecanek, prowadzona przez premiera Jerzego Buzka i przewodniczącego Mariana Krzaklewskiego, poniosła całkowitą klęskę. Rację ma Andrzej Szkaradek, który mówi, że Klub AWS nie istnieje. Wystarczy spojrzeć na wydruk sejmowego głosowania. Mimo zapowiedzi ostrych sankcji, aż do skreślania z list w przyszłych wyborach parlamentarnych włącznie, 21 posłów AWS głosowało wspólnie z opozycją, 47 nie głosowało, choć ponad 40 z nich było na sali.

W ZChN lojalność wobec własnego ugrupowania, które zaleciło, by nie brać udziału w głosowaniu, była wręcz wzorowa. Podporządkowali się jej nawet szef doradców premiera Kazimierz Marcinkiewicz i Stefan Niesiołowski, który do tej pory stał murem za rządem w największych opresjach. Nie głosował także Paweł Łączkowski, szef tak zwanej czwartej AWS-owskiej nogi, która powstała przecież na zamówienie Mariana Krzaklewskiego.

Tych, którzy głosowali za odwołaniem ministra własnego rządu, należałoby wykluczyć z klubu parlamentarnego, ale na to kierownictwo Akcji już nie może sobie pozwolić. Wykluczenie 21 osób oznacza utratę nawet tej, formalnej już tylko, większości i być może przyspieszone wybory. Tak więc czas stanowczych decyzji i porządkowania szeregów dawno minął.

Głosowanie wniosku o wotum nieufności wobec ministra skarbu pokazało, że rząd może liczyć na 176 głosów, które opowiedziały się za pozostaniem Emila Wąsacza. Dalej rozciąga się szara strefa targów, przetargów, nierealistycznych obietnic, rozmywania polityki gospodarczej. I dyktatu. Dyktatu każdej niezadowolonej frakcji. Z tego punktu widzenia głosowanie w sprawie ministra skarbu było jednym z najważniejszych aktów politycznych Akcji Wyborczej Solidarność. Po ponad 2 latach rządzenia, po niezliczonych przełomach i kryzysach, dzieleniach i mnożeniach udziałów w AWS okazało się, że jest gorzej niż na początku.

Polityka 5.2000 (2230) z dnia 29.01.2000; Wydarzenia; s. 16
Reklama