Archiwum Polityki

Rzecznik przeciw cenzurze

Dziennikarze mają sojusznika. Wsparł ich rzecznik praw obywatelskich w oficjalnym wystąpieniu do ministra sprawiedliwości. O co chodzi? Parokrotnie już filmowcy i dziennikarze napotkali blokadę publikacji czy emisji filmu, ponieważ zagrożeni nimi ludzie wytaczali sprawy sądowe o ochron ę dóbr osobistych i zdobywali na czas procesu tzw. zarządzenia tymczasowe, zakazujące publikacji. Przy naszych okresach rozpatrywania spraw sądowych (średnio ponad 11 miesięcy oczekiwania na pierwszy tylko termin rozprawy) taka tymczasowość to odłożenie publikacji ad calendas graecas. W istocie jest to więc cenzura prewencyjna sprawowana tym razem przez sąd, choć zakazana wyraźnie przepisem konstytucyjnym. Rzecznik przedstawia ministrowi dwie możliwości. Albo zakreśli się sądom krótki czas rozpatrywania takich pozwów (np. na wzór przyjęty w procesach przedwyborczych o ochronę czci kandydata na posła, w których sąd ma tylko 24 godziny na wydanie wyroku), albo unormuje ściśle kryteria ustanowienia tego rodzaju zabezpieczeń.

Miejmy nadzieję, że na odpowiedź minister Suchockiej nie przyjdzie nam długo czekać, a czekają na nią: filmowcy i widzowie, dziennikarze i czytelnicy.

Polityka 5.2000 (2230) z dnia 29.01.2000; Fusy plusy i minusy; s. 86
Reklama