W zjednoczonej Europie folklor urzędniczego nonsensu nie zniknie, tylko przystosuje się do nowych pojęć i nowych warunków. Taki optymistyczny wniosek nasuwa lektura fragmentów urzędowej korespondencji francuskich władz z obywatelami, które wyłowił w Internecie i nadesłał nam paryski korespondent Grzegorz Dobiecki. Lektura powinna uśmierzyć lęki naszych eurosceptyków, którzy obawiają się, że przystąpienie Polski do UE zagrozi naszej tożsamości. Urzędnik zawsze pozostanie urzędnikiem. Dziś wyciągi z listów szkół publicznych i z raport ów żandarmerii.
Polityka
5.2000
(2230) z dnia 29.01.2000;
Fusy plusy i minusy;
s. 87