Archiwum Polityki

Opinie

Andrzej Olechowski
b. minister spraw zagranicznych:

„– ...współpracował pan z polskim wywiadem gospodarczym. Można powiedzieć, że był pan szpiegiem?
– Szpieg to brzmi zbyt poważnie i tajemniczo. Choć nie ukrywam, że działania służb specjalnych na świecie zawsze mnie interesowały. Do dziś mam na półce pokaźny zbiór książek poświęconych tej tematyce. Szpiegiem nie byłem, nikomu nic nie ukradłem, nikogo nie śledziłem, nikogo nie skrzywdziłem. Słowo: konsultant gospodarczy lepiej oddaje naturę moich kontaktów. (...)
(...) w poprzednich wyborach prezydenckich jednak wycofał się pan z przedbiegów, popierając Lecha Wałęsę. Teraz się pan nie wycofa?
– (...) Wałęsa miał wtedy niskie notowania, ja wysokie. Zapytałem go, co by powiedział, gdybyśmy zamienili się rolami. On: »Dobrze panie Andrzeju, ale zrobimy to następnym razem, teraz muszę dokończyć, co zacząłem«. (...)
Jakby pan chciał teraz kandydować, to też pójdzie na konsultacje do Lecha Wałęsy?
– Nie mam wobec niego żadnych zobowiązań. Uważam, że w Polsce jest czas na urzędnika państwa. Prezydent Wałęsa nie ma charakteru urzędnika.
– I starłby się pan z nim w walce o fotel prezydenta?
– Zrobiłbym to, choć przyznaję, niechętnie”.
(W rozmowie z Dariuszem Wilczakiem, „Gentleman”, styczeń 2000)

 

Prof. Jadwiga Staniszkis
socjolog:


„– ...wokół Krzaklewskiego są ludzie, którzy go łudzą, że nasz status geopolityczny związany z NATO jest tak kluczowy, tak cenny, że należy tylko się trzymać Stanów Zjednoczonych i nasze miejsce w geoekonomii zostanie jakoś zagwarantowane.

Polityka 3.2000 (2228) z dnia 15.01.2000; Opinie; s. 80
Reklama