Zdenerwowani oczekiwaniem na pluskwę milenijną polscy bankowcy zdenerwowali się jeszcze bardziej, kiedy przeczytali w „Życiu” w środę 29 grudnia nie tylko to, że „od stycznia 2000 trzy największe polskie banki – PKO BP, Pekao SA i BGŻ tracą gwarancje państwowe”, ale i to, z jakimi stratami muszą się liczyć klienci w razie upadłości banku. Gdyby ta informacja popchnęła tysiące klientów do wycofywania swoich wkładów, reakcja łańcuchowa bankructw byłaby nieunikniona.
Polityka
2.2000
(2227) z dnia 08.01.2000;
Komentarze;
s. 13