Archiwum Polityki

Piwo się warzy

326 mln zł zażądał od Skarbu Państwa Kazimierz Badeni, jeden ze spadkobierców arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburga – przedwojennego właściciela Browaru Żywiec. Następnego dnia, pod wrażeniem ogromu swych żądań, wycofał pozew z sądu. Nie oznacza to jednak rezygnacji Habsburgów z roszczeń do żywieckiego majątku. Spadkobiercy dwóch wielkich rodów piwowarskich – Habsburgów żywieckich i okocimskich Goetzów – prowadzą walkę o utracone browary.

„Wnoszę o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego Skarbu Państwa – Starosty Powiatowego w Żywcu łącznie kwoty 325.942.750 zł – czytamy w pozwie, jaki pełnomocnik Kazimierza Badeniego złożył w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej. – Powód oświadcza, że kwotę zasądzonego przez Sąd odszkodowania zamierza w całości przeznaczyć na cele związane z zaspokajaniem potrzeb społeczności lokalnej w Żywcu, w tym Gminy Żywiec oraz zarządzanych przez inne podmioty, mających związek z życiem kulturalnym społeczności Żywca, na remonty zabytków Ziemi Żywieckiej, a także na cele charytatywne związane z budową domów dla ubogich, na cele kultu religijnego (budowę nowego klasztoru) oraz fundowanie stypendiów naukowych dla studentów”.

Dzień później ukazało się oświadczenie Kazimierza Badeniego o wycofaniu pozwu: „Z formalnego punktu widzenia moje roszczenie jest w pełni uzasadnione, a Skarb Państwa jest właściwym adresatem tego rodzaju roszczenia. Z drugiej jednak strony jest dla mnie niewyobrażalne, że mógłbym – zwłaszcza o tak znaczną sumę – skarżyć moje własne państwo. Poza argumentami czysto prawnymi istnieją jeszcze ważniejsze racje, a mówią one, że na rachunek odrodzonego państwa polskiego nie można bez ograniczeń i bez końca zapisywać sumy krzywd wyrządzonych w przeszłości ludziom przy okazji niszczenia polskiej niepodległości po II wojnie światowej”.

Odruch serca ojca Joachima

Kim jest człowiek miotany tak silnymi emocjami, który jednego dnia żąda fortuny, by drugiego z niej zrezygnować? To krakowski dominikanin, w zakonie znany jako ojciec Joachim. Ma blisko dziewięćdziesiąt lat i jest synem z pierwszego małżeństwa żony Karola Olbrachta Habsburga, przed wojną pana na żywieckim zamku. Ma trójkę przyrodniego rodzeństwa rozsypaną po całym świecie: brata Karola Stefana Habsburga mieszkającego w Szwecji i dwie siostry – Marię Krystynę Habsburg w Szwajcarii oraz Renatę Habsburg-Lorena de Zulueta w Hiszpanii.

Polityka 4.2000 (2229) z dnia 22.01.2000; Gospodarka; s. 54
Reklama