Archiwum Polityki

Ropa w dół, ale czy u nas?

Kartel krajów OPEC – największych dostawców ropy naftowej – po dwóch latach kłótni osiągnął kompromis. Po tym, jak w marcu ubiegłego roku ograniczono wydobycie ropy, od kwietnia bieżącego roku jej poziom produkcji ma znów wzrosnąć. Co prawda tylko o 7 proc., ale i tak – zdaniem ekspertów – cena baryłki, która do tej pory wahała się w okolicach 30 dolarów, teraz powinna spaść do ok. 25 dol. Ciekawe, jak na to zareaguje nasz krajowy monopolista w dostawie paliw – Polski Koncern Naftowy? Kiedy ropa na świecie drożała, w Polsce przeżyliśmy ponad dwadzieścia podwyżek. Jako argument do wzrostu cen słyszeliśmy w kółko to samo: rośnie cena ropy, drożeje dolar. Teraz dolar jest stabilny, a ropa tanieje – czy przeżyjemy dzięki temu kilka cudownych obniżek na stacjach benzynowych?

Polityka 15.2000 (2240) z dnia 08.04.2000; Gospodarka; s. 70
Reklama