Warszawa wciąż zalicza się do najdroższych stolic świata, gdy idzie o czynsze za wynajęcie biura. Gdyby tylko cena metra kwadratowego miała decydować, gdzie inwestorzy krajowi i zagraniczni będą lokować swoje siedziby, to z pewnością szukaliby miejsca dla siebie poza Warszawą. Atut stolicy i (pomimo reformy administracyjnej) wciąż jednak silna centralizacja kraju sprawiają, że inwestorzy – chcąc być blisko władzy – płaczą i płacą. W nowoczesnych budynkach w środku Warszawy stawki za czynsz wahają się od 30 do 32 dolarów za metr kw. miesięcznie. Co prawda, w porównaniu do poprzedniego roku ceny trochę spadły (w 1999 r. za metr powierzchni płacono 38–40 dolarów), ale opłaty za wynajem biura w Warszawie wciąż przewyższają średni czynsz w biurowcach w wielu innych stolicach europejskich. Według Jones Long Lasalle, firmy badającej rynek nieruchomości, najdrożej w Europie jest w Londynie (ponad 90 dol. za metr kw.), w następnej kolejności jest: Paryż, Moskwa, Sztokholm, Bukareszt, Dublin i Warszawa. Za nami – Berlin, Amsterdam, Madryt, Praga, Wiedeń, Budapeszt, Bruksela.
Eksperci uważają Warszawę za miasto drogie, które jednak w nadchodzących latach będzie tanieć. A to z tego względu, że buduje się tutaj coraz więcej biurowców. W ciągu ostatnich pięciu lat oddano do użytku ponad 2 mln metrów powierzchni biurowej. Na spadkową tendencję cen ma wpływ z jednej strony gwałtowny rozwój technologii informatycznych, z drugiej – rosnące zatłoczenie w mieście i brak parkingów, co skłania inwestorów do wyprowadzania swoich siedzib poza miasto. Poza centrum Warszawy ceny wahają się od 22 do 28 dol. za metr kw. Powinni to mieć na uwadze ci, którzy decydują się w nadchodzących latach na budowę dużych biurowców na wynajem.