[dla koneserów]
W zakładzie dla starców Tom Hanks opowiada koleżance o doświadczeniu, jakie przeżył w ponurych latach 30., w czasie Wielkiego Kryzysu. Był wtedy strażnikiem więziennym na oddziale skazanych, gdzie oczekiwał na wykonanie wyroku Murzyn, oskarżony – jak się okazało, niesłusznie – o zamordowanie dwóch dziewczynek; jest to debil analfabeta, jednak obdarzony cudowną mocą uzdrawiania: ratuje on od raka żonę dyrektora zakładu, ale nie udaje się go ocalić od egzekucji.
Polityka
14.2000
(2239) z dnia 01.04.2000;
Kultura;
s. 36