Do Sejmu, ale chyba już bez większych emocji, wraca projekt zmian w podatku od dochodów osobistych. Rząd chce, by w przyszłym roku stawki tego podatku pozostały bez zmian i wynosiły 19, 30 i 40 proc. Będzie też popierał zamiar likwidacji ulg na budowę domów z mieszkaniami na wynajem, inwestycyjnej, na prywatne renty i tzw. ciężary trwałe oraz na leczenie. Jeśli posłowie przychylą się do tych pomysłów, to faktyczne obciążenie podatkami dochodów osobistych w 2001 roku zamiast zmaleć – wzrośnie.
Polityka
39.2000
(2264) z dnia 23.09.2000;
Gospodarka;
s. 66