W prasie i telewizji w zależności od politycznego zapotrzebowania jedne sprawy są podkreślane, inne bagatelizowane lub wręcz przemilczane.
Agresję hitlerowską na Polskę nazywa się teraz ostrożnie „wybuchem II wojny światowej”, stawiając agresora i napadniętego na tej samej płaszczyźnie. Skutkiem tej agresji i okupacji była śmierć 6 milionów Polaków.
W związku z 60 rocznicą mordu w Katyniu rok 2000 został ogłoszony Rokiem Katyńskim. Prasa i TV systematycznie informują o obchodach. Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło konkurs dla młodzieży szkolnej pod wymownym tytułem „Katyń – Golgota Wschodu”. O tej zbrodni nie wolno zapomnieć.
W ubiegłym roku minęła inna 60 rocznica. Jesienią 1939 r. Niemcy planowo, według wcześniej przygotowanych list, w masowych egzekucjach rozstrzelali tysiące bezbronnych polskich patriotów. Szczególnie inteligentów, a przede wszystkim nauczycieli. Ale kto teraz o tym wie? Nie było uroczystych obchodów i nabożeństw, relacji prasowych i telewizyjnych, nikt nie ogłaszał konkursu dla młodzieży... Dlaczego nie uczczono pamięci tych pomordowanych?
Jesteśmy już w NATO, chcemy jak najszybciej wejść do Wspólnoty Europejskiej. Czy to upoważnia do tworzenia znów „białych plam” w naszej historii?