Listy bestsellerów publikowane w polskiej prasie czyta się ze zdziwieniem: nieustannie dominują tam podejrzane poradniki i kiczowate powieści z importu. Polskie utwory literackie prawie nie liczą się w tych rankingach. To właśnie tajemnica naszego rynku książki.
Listy bestsellerów, czyli książek najlepiej sprzedających się, z założenia nie są przewodnikami po literaturze elitarnej. Wiadomo, że układa się je z najbardziej chodliwych tytułów – takich, które w danym tygodniu czy miesiącu podbiły serca masowej publiczności. Z zachodnich list można jednak przynajmniej wywnioskować, co jest aktualnie w modzie. Tam gusta się zmieniają – na naszych listach układ tytułów jest właściwie stały – w pierwszym rządku od kilkudziesięciu miesięcy siedzą wygodnie ci sami autorzy, m.
Polityka
35.2000
(2260) z dnia 26.08.2000;
Kultura;
s. 56