W zeszłym roku zarobiliśmy na turystach zagranicznych 6,1 mld dolarów, do czego przyczynili się przybysze ze Wschodu, którzy ostatnio znów częściej odwiedzają Polskę. Dla co trzeciego z nich głównym celem przekroczenia polskiej granicy były zakupy. Natomiast dla Niemców, przed kilku laty licznie odwiedzających nasze bazary, polskie towary przestały być już atrakcyjne. Po zakupy za Odrę wybiera się już tylko co dziesiąty. Niestety, ten ważny dla polskiego bilansu nieformalny handel przygraniczny będzie kurczył się coraz bardziej. Z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Turystyki wynika, że aż 28 proc. cudzoziemców narzeka na zbyt wysokie ceny w Polsce. Ci, których zakupy nie interesują, także narzekają, przede wszystkim na stan bezpieczeństwa i warunki sanitarne. Świat na turystyce zarabia więcej niż na przemyśle, dla nas natomiast ciągle pozostaje ona niedocenionym źródłem potencjalnych zysków i skuteczniejszej walki z bezrobociem.