Archiwum Polityki

„Ziemia obiecana hipermarketom”

Bianka Mikołajewska (POLITYKA 29) ubolewa nad „zalewem” wielkopowierzchniowych obiektów handlowych w Łodzi, tropiąc skorumpowanych urzędników. Inwestycje w duże obiekty handlowe to rzecz normalna. Łódź, wbrew tezom zawartym w artykule, pozostaje na tym polu daleko w tyle za innymi miastami w Polsce. Szkoda, że autorka artykułu nie napisała, że dzięki silnej promocji i przychylnej atmosferze dla inwestorów w ubiegłej kadencji samorządu, udało się zainteresować naszym miastem takich inwestorów zagranicznych jak m.in.: Cacao Barry, Bosch Siemens, Merloni czy Linkoln, a także krajowych – Echo Investment, Centrum Zjazdowa. W obecnej supermarketów przybywa, a inwestorów nie widać. Bianka Mikołajewska zapomina też poinformować czytelników, że nie jest wnikliwym i obiektywnym dziennikarzem, tylko politykiem – radną Rady Miejskiej w Łodzi z ramienia SLD, który już prawie dwa lata samodzielnie rządzi Łodzią, a w poprzedniej kadencji wspierał mniejszościowy Zarząd Miasta. Radna Mikołajewska wspólnie z całym klubem raźnie głosuje na sesjach za budową kolejnych supermarketów, o czym także nie pisze – czyżby się wstydziła? A może to rozdwojenie jaźni? Życzę dalszych sukcesów w promocji Łodzi.

Paweł Pawlak, były członek Zarządu Miasta Łodzi

 

W artykule Bianki Mikołajewskiej znalazły się fakty, które mijają się z prawdą, mogące naruszyć dobre imię firmy Varitex SA.

Po pierwsze Henryk Ulacha, prezes zarządu przedsiębiorstwa Varitex SA, nie kandydował w wyborach samorządowych w 1998 r. z listy SLD. Co więcej, nigdy nie kandydował w jakichkolwiek wyborach politycznych lub samorządowych ani nie był i nie jest członkiem jakiejkolwiek partii politycznej lub stronnictwa.

Polityka 35.2000 (2260) z dnia 26.08.2000; Listy; s. 90
Reklama