Archiwum Polityki

Estradowy program objazdowy

Transmisje festiwalowe TVP1 i TVP 2

Zdaje się, że starą, dobrą zasadę, iż kamera winna być wszędzie, gdzie dzieje się coś ciekawego, telewizja publiczna postanowiła twórczo rozszerzyć i być wszędzie, gdzie dzieje się cokolwiek. Bodaj najboleśniej doświadczyli tego telewidzowie w dwa ostatnie dni długiego weekendu z połowy sierpnia. Łącznie przez blisko 17 godzin oba programy starały się zainteresować nas długaśnymi transmisjami z najprzeróżniejszych miejsc. Przez blisko trzy godziny gościliśmy w Rzymie na inauguracji Światowych Dni Młodzieży, świętowaliśmy z Wojskiem Polskim na pl. Piłsudskiego w Warszawie, towarzyszyliśmy uczestnikom biegu św. Dominika, zajrzeliśmy nawet do Lubomierza na Festiwal Filmów Komediowych.

Jednak przede wszystkim raczono nas koncertami. Wielką i bezwładną falą płynęły więc piosenki i pioseneczki z Festiwalu Dzieci Specjalnej Troski (2 godziny), Festiwalu Kultury Kresowej (2 godziny), Ekumenicznego Festiwalu Muzyki Chrześcijańskiej, Festiwalu Kultury Żydowskiej (dlaczego w miesiąc po jego zakończeniu?), fety ku czci panów Andrzeja Mularczyka i Sylwestra Chęcińskiego, a nawet Parady Orkiestr Wojskowych. Niemal wszędzie bliźniaczo podobne do siebie „stelażowe” estrady, występujący w roli konferansjerów telewizyjni prezenterzy i muzyczna sieczka, w której z trudem dopatrzyć się można było jakiejkolwiek reżyserii. W owym dwudniowym maratonie wyróżniały się jedynie – jako widowiska – gala Festiwalu Kultury Żydowskiej i występ Tiny Turner. (Recenzja – wyżej). Może dlatego, że TVP jedynie je transmitowała, a nie próbowała – co wychodzi jej zazwyczaj z opłakanym skutkiem – pełnić roli gospodarza.

Sporo z tych transmisji, bez żadnej straty dla widzów, można by ograniczyć do 20–30-minutowych relacji.

Polityka 35.2000 (2260) z dnia 26.08.2000; Tele Wizje; s. 95
Reklama