• „Nowe Państwo” w rubryce „Z życia koalicji”: „Nie jest dobrze. W pobliżu Sejmu widzieliśmy Janusza Tomaszewskiego w taksówce. Przez Wiejską często przejeżdża swym mercedesem Mieczysław Wachowski. Na placu Trzech Krzyży widziano Gromosława Czempińskiego. I to pieszo. Jeszcze jakiejś komety na niebie brakuje. Co to będzie, co to będzie...”
• Wiesław Walendziak wyjechał w świat i wspina się na szczyty. „Gazeta Polska” martwi się, czym to może się skończyć: „Po dosyć nerwowej kampanii wyborczej szef sztabu Mariana Krzaklewskiego postanowił odpocząć zdobywając szczyty Pirenejów. Podobno ta wyprawa to jedynie trening przed próbą zdobycia najwyższego szczytu w Afryce – Kilimandżaro”.
• Aktualny komentarz polityczny naczelnego redaktora „Naszej Polski”: „AWS, by myśleć poważnie o odegraniu jakiejkolwiek pozytywnej roli w polskiej polityce i zagospodarowaniu elektoratu patriotycznego, narodowego, prawicowego, musi wyczyścić swoje szeregi z wszelkiej maści liberałów... A zdrajców prawicy, w rodzaju Rokity, Halla, niszczących nurt antyliberalny, należy po prostu wyizolować od zdrowej części społeczeństwa. Niech idą sobie do UW, Olechowskiego i SLD – tam, gdzie ich miejsce”.
• Brukselski tygodnik „European Voice” opisał podróż do Polski komisarza Unii Europejskiej ds. ochrony zdrowia i konsumentów Davida Byrne, zwracając w szczególności uwagę na komfort podróżowania po Warszawie: „Proletariat był roztrącany przez konwój VIP-ów prowadzony przez policyjne forpoczty z szybkością, która sprawiła, że komisarz oraz członkowie jego delegacji byli bladzi, roztrzęsieni i zaniepokojeni o własne bezpieczeństwo”.