Drugi miesiąc z rzędu spada inflacja. We wrześniu jej roczny wskaźnik wyniósł 10,3 proc., podczas gdy w sierpniu było to 10,7 proc. Tempo wzrostu cen byłoby jeszcze niższe, gdyby nie gwałtownie drożejące paliwa i – w mniejszym stopniu –żywność. Większość ekonomistów ma nadzieję, że w październiku inflacja wróci wreszcie do jednocyfrowego ubiegłorocznego poziomu. Minister finansów twierdzi nawet, że pod koniec roku tylko nieznacznie przekroczy 8 proc. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej są w tej sprawie już dużo bardziej sceptyczni. Przypominają, że ze względu na konieczność znacznego obniżenia wskaźników inflacji w Polsce w ciągu najbliższych trzech lat na razie nie może być mowy o złagodzeniu polityki monetarnej i obniżkach stóp procentowych.