[dla każdego]
Grono (wcale liczne) wielbicieli Kabaretu Starszych Panów, któremu się zdawało, że o arcydziele Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego wie wszystko, otrzymało od Polskiego Radia zatykający dech prezent. Elegancki pięciopłyt (głupie słowo, ale skoro istnieje pięcioksiąg...) z wszystkimi piosenkami z Kabaretu, łącznie z edycjami dodatkowymi i specjalnymi. Pięć i pół godziny nagrań! Kabaret, o czym mało kto pamięta, miał równoległe wersje radiowe; w archiwach penetrowanych przez Jana Borkowskiego zachowały się i te utwory, które nie istnieją na taśmie telewizyjnej.
Polityka
43.2000
(2268) z dnia 21.10.2000;
Kultura;
s. 42