Odwołanie grudniowego przetargu na strategiczny pakiet akcji Telekomunikacji Polskiej SA opóźniło nieco jej prywatyzację, ale – być może – tym razem Skarb Państwa dobrze na tym wyjdzie. Przypomnijmy, że do poprzedniego przetargu zgłosił się tylko France Telecom, składając mało satysfakcjonującą ofertę kupna 30 proc. akcji za około 2,5 mld dolarów. Teraz, gdy na światowych giełdach akcje spółek telekomunikacyjnych poszły mocno w górę, Ministerstwo Skarbu za pakiet udziałów TP SA może otrzymać znacznie wyższą sumę. Analitycy mówią nawet o 4 mld dolarów, zwłaszcza jeśli okaże się, że nabycie oferowanego pakietu umożliwi kontrolę nad polską spółką. Oficjalnie wiadomo, że do przetargu zgłosiły się cztery wielkie firmy. Nieoficjalnie – że wśród nich ponownie znalazł się France Telecom, a także Telecom Italia oraz hiszpańska Telefonica. Za 15 proc. akcji TP SA sprzedanych w pierwszym etapie prywatyzacji Skarb Państwa otrzymał niespełna 1 mld dolarów.