Z listu Macieja Onyszkiewicza dot. kontroli NIK prowadzenia przez Fundację Animals Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Warszawie (POLITYKA 9) czytelnicy „Polityki” mogą wysnuć wnioski o tym, że jakoby Najwyższa Izba Kontroli uznała za główną winę Fundacji finansowanie kampanii wyborczej niektórych kandydatów na radnych w wyborach samorządowych w 1998 r. Nie jest to prawdą. W wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do władz Fundacji Animals stwierdzono, że Schronisko na Paluchu nie zostało właściwie przygotowane do wypełniania przez Fundację działalności statutowej. W konsekwencji dopuszczono do przepełnienia schroniska, co skutkowało padnięciami i eutanazją zwierząt (ponad 45 proc. przyjętych w kontrolowanym okresie). Przepełnienie schroniska nie stanowi w myśl przepisów Ustawy o ochronie zwierząt wystarczającego uzasadnienia dla eutanazji. W trakcie kontroli stwierdzono przypadek podpisywania protokołów z komisyjnego usypiania zwierząt przez 3 członków specjalnej komisji w okresie ich nieobecności w pracy. Ustalono nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji Schroniska i Fundacji oraz stwierdzono niegospodarność. Nie dotyczyła ona jednak tylko kwestii związanych z finansowaniem przez Fundację kampanii wyborczej, ale przede wszystkim z zawarciem przez nią niekorzystnych umów o dzieło i umów-zleceń i systematycznego zwiększania się zatrudnienia w Schronisku, nieadekwatnego do wzrostu świadczonych prac i usług. Łączna kwota stwierdzonych działań niegospodarnych wyniosła co najmniej 84 763 zł i miała znaczny wpływ na stosunkowo mały zakres prac zrealizowanych przez Fundację Animals. W najbliższym czasie Izba przedstawi „Informację o wynikach kontroli wykonywania przez Fundację Animals zlecenia na prowadzenie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Warszawie”.