Archiwum Polityki

„Tygrysy nie myślą”, „Godność z cudzej kieszeni”

Darzę wielkim szacunkiem obu panów polemistów, wybitnych humanistów Andrzeja Szczypiorskiego (POLITYKA 52/99) i prof. Jana Winieckiego (POLITYKA 4). Ich podejście do zagadnienia roli kapitalizmu jest jednak wyłącznie właśnie humanistyczne. Prof. Winiecki pisze: „Rozwój kapitalizmu w wieku XIX spowodował eksplozję demograficzną”. Otóż każdy przedstawiciel „nauk ścisłych” (ang. sciences) powie, że eksplozja demograficzna XIX wieku spowodowana została przede wszystkim właśnie rozwojem tych nauk, głównie biologicznych, zwłaszcza medycyny. To higiena i medycyna, Jenner i Semmelweis, Koch i Pasteur – zlikwidowanie „gorączki połogowej”, radykalne obniżenie umieralności niemowląt i zakażeń pooperacyjnych, wyeliminowanie dziesiątkujących ludzkość chorób zakaźnych, spowodowały właśnie eksplozję demograficzną. Czy miał na to wpływ także rozwój kapitalizmu? Oczywiście – na tyle, na ile związany był z rozwojem higieny i medycyny, a nie „sam przez się”. Ustalenie, co było przyczyną, a co skutkiem w tej wzajemnej zależności kapitalizmu, zdrowia i eksplozji demograficznej, wymaga głębokiej i szczegółowej analizy (nie wiem, czy w ogóle takie próby były podejmowane?) i wykracza daleko poza ramy tego listu. Całkowicie natomiast zgadzam się ze zdaniem, że „dobrobyt i wolność nie są nam dane raz na zawsze i trzeba umieć o nie walczyć”.

Ryszard W. Schramm

 

Wiele lat temu na seminarium socjologii Uniwersytetu Łódzkiego opracowywałem temat o kapitalizmie w Anglii w XIX wieku, czyli ten sam, na którym oparł swój artykuł prof. Jan Winiecki (POLITYKA 4). Dzieci, które wówczas pracowały po kilkanaście godzin na dobę masowo chorowały i umierały.

Polityka 11.2000 (2236) z dnia 11.03.2000; Listy; s. 103
Reklama