Jaki jest ideał sprzedawcy? – To typek, który dziewczynie przymierzającej ślubną suknię wciśnie garsonkę w sam raz na sprawę rozwodową... Gdzież mi do takich chytrusów. Postaram się jednak sprzedać państwu to, co kupiłem. Było tak: wysłuchałem monologu znajomej. Nagle zainteresowanej reinkarnacją. Znajoma plotła jak poparzona:
– Czy to nie jest wspaniałe? Duszyczka-wędrowniczek, przemieszczająca się przez epoki. Tu trochę skubnie, tam trochę zabawi i zanim zdoła się przyzwyczaić – buch!
Polityka
11.2000
(2236) z dnia 11.03.2000;
Groński;
s. 109