Topnieje liczba kuracjuszy, którzy sami płacą za pobyt w państwowych sanatoriach. W ciągu ośmiu miesięcy br. przyjechało tylko 6,8 tys. pacjentów z zagranicy (o 1,4 tys. mniej niż przed rokiem) oraz 42 tys. pełnopłatnych krajowców (o 3 tys. mniej). Pacjenci komercyjni płacą za pobyt w sanatorium 2–3 razy więcej, niż wynoszą stawki NFZ. Za podobne pieniądze mogą mieć o wiele wyższy poziom usług w obiektach prywatnych. Ponieważ jednak rząd stanowczo nie chce prywatyzować sanatoriów, trzeba się liczyć z ich szybkim uwiądem.
Polityka
42.2006
(2576) z dnia 21.10.2006;
Gospodarka;
s. 42