Nowa płyta Ani Dąbrowskiej „Kilka historii na ten sam temat” spodoba się przede wszystkim tym, którzy w muzyce szukają nie tylko odpowiednio poukładanych dźwięków, ale też drugiego dna – emocjonalnego. 11 piosenek zawartych na płycie, napisanych i zaśpiewanych przez Anię, to właśnie coś na kształt muzycznego pejzażu uczuć, bardzo kobiecego i osobistego. W tekstach dominuje melancholia, choć wokalna ekspresja nie zamyka się w jednobrzmiącym nastroju. Album, co dla młodszych słuchaczy może być pewną niespodzianką, nawiązuje do starych brzmień z lat 60., 70., takich niby-swingowych, niekiedy z domieszką funku, i byłoby to ryzykowne, może nawet kiczowate, gdyby nie wokal Ani i nienaganne wyczucie stylu przez instrumentalistów.
Ania, Kilka historii na ten sam temat,
Sony BMG
Polityka
42.2006
(2576) z dnia 21.10.2006;
Kultura;
s. 71