Archiwum Polityki

Prezenty do gabinetu

W większości elektroniczne gadżety, bo też nasza praca i nasze biurko już dawno nie kojarzą się ze spinaczami, techniczną kalką i linijką.

Odtwarzacz mp3 Sony NW-S700. Wreszcie ktoś pomyślał o tych, którzy słuchają muzyki w biegu. Miniaturowy odtwarzacz redukujący otaczające hałasy dzięki ultranowoczesnemu systemowi małych mikrofoników umieszczonych w słuchawkach. Zasada działania pozostaje tajemnicą. Ważne, że gdy wokół szum, słychać lepiej i wyraźniej niż zwykle. A co ważne – wcale nie głośniej. Cena: 600 zł.

Pióro i papeteria Carene. Wykonane z laki, ze stalówką pokrytą rodem. Wraz z elegancką papeterią i w wyrafinowanym skórzanym pudełku. Wyłożone na biurku robi duże wrażenie. Waterman. Cena: 597 zł.

Bransoletka z bursztynami. Biżuteria nie na elegancki wieczór, ale na pewno dobra do noszenia w pracy. Nowoczesna, no i patriotyczna, bo z jantaru. Apart. Cena: 69 zł.

Temperówka gabinetowa. Uwaga wdzięczni pracownicy – oto ekskluzywny gadżet na reprezentacyjne biurko waszego prezesa firmy. Pięknie wygląda, doskonale kontrastuje z laptopem, a jak trzeba, to i utemperuje. El Casco. Cena: 1323 zł.

Zestaw słuchawkowy Nokia BH-500. Dla ludzi, którzy w pracy są zawsze. Zamknięty w wodoodpornej obudowie poradzi sobie nawet przy joggingu. Wyglądem pasuje z kolei nawet do limuzyny. Możliwościami (telefon, muzyka, komputer) – i do pracy, i do przerwy. Cena: 400 zł.

Głośniki GigaWorks T20. Dwugłośnikowy zestaw komputerowy, który mimo niewielkich rozmiarów brzmi wystarczająco dobrze, by bez wstydu pokazywać szefowi najbardziej wyrafinowane prezentacje. Ewentualnie, gdy szef już sobie pójdzie, oglądać w pracy filmy. Creative. Cena: 360 zł.

Encyklopedie. Jakiekolwiek by wymyślono komputerowe gadżety, to ozdobą każdego szanującego się gabinetu i tak pozostaną tradycyjne opasłe tomiszcza.

Dodatki 48.2006 + Polityka. Style. Prezenty (90080) z dnia 02.12.2006; s. 32
Reklama