W światku modelek szykuje się dzień prawdy. Do wymagań w dziedzinie mocno seksistowskich trzech rozmiarów biodra–talia–biust dojdzie teraz najważniejszy wskaźnik – BMI, indeks masy ciała (czyli waga podzielona przez wzrost do kwadratu). Organizatorzy słynnych mediolańskich pokazów mody ogłosili, że modelki z BMI poniżej 18,5 nie zostaną dopuszczone na wybieg (za prawidłowy uznaje się przedział 20–25, powyżej zaczyna się nadwaga, a otyłość od 30). Przy okazji zabroniony zostanie makijaż „na anorektyczkę”: mocne cienie imitujące podkrążone oczy. A wszystko to po dwóch niedawnych przypadkach śmierci modelek z niedożywienia oraz z powodu rosnących kłopotów z odżywianiem wśród nastolatek, które wzorce urody czerpią z chudnącego z roku na rok środowiska mody. Włosi zareagowali jako pierwsi, ale apelują do osób z branży, aby solidarnie przyłączyły się do tych restrykcji.