Kolekcjonowanie obrazów wymaga fortuny. Szczególnie, gdy marzą nam się wybitne obrazy znanych artystów. Wprawdzie w grudniu planowanych jest jeszcze kilka aukcji i nie zabraknie na nich świetnych prac, ale ceny osiągnięte w minionych 11 miesiącach budzą respekt. Oto czołówka:
• Alfred Wierusz-Kowalski, Napad wilków – 501 tys. (Agra Art)
• Eugeniusz Zak, Akordeonista – 335 tys. (Polswiss Art)
• Jacek Malczewski, Autoportret z Polonią – 250 tys. (Agra Art)
• Tadeusz Makowski, Rodzinka – 230 tys. (Agra Art)
• Edward Okuń, W cytrynowym sadzie – 220 tys. (Agra Art)
• Józef Brandt, Husarz – 212 tys. (Agra Art)
W stosunku do ubiegłego roku ceny wyraźnie poszły w górę. Przypomnę, że w 2005 r. poza wyjątkową licytacją rzeźby Antonio Canovy „Tancerka” (wylicytowano ją za 1,3 mln zł) najdrożej sprzedano płótno Malczewskiego (za 265 tys. zł). To niewiele jednak wobec szalonych rekordów, jakie padały na polskich aukcjach jeszcze przed kilku laty. Dla przypomnienia i porównania lista obrazów, które pod młotkiem osiągnęły najwyższe ceny w historii:
• Henryk Siemiradzki, Rozbitek – 2 130 tys.
• Jacek Malczewski, Polonia – 1 600 tys.
• Eugeniusz Zak, Lutnista – 1 400 tys.
• Aleksander Gierymski, W alei lipowej – 1 300 tys.
• Władysław Czachórski, Pierwsze róże – 1 300 tys.
• Władysław Czachórski, Aktorzy przed Hamletem – 1 270 tys.
Warto dodać, że z tej listy rekordów wszech czasów aż osiem osiągnięto w 2000 r.