Czas przedstawić kwestię chłopską, skoro była praprzyczyną największego kryzysu między sierpniem a grudniem. Solidarnościowy wybuch na wsi wyraźnie władze zaskoczył. Robiły wszystko, żeby odmówić chłopom prawa zrzeszania się w związki zawodowe.
Wieś przedsierpniowa tylko z pozoru wyglądała na spokojną. W rzeczywistości robotniczo-chłopski raj PRL, zadekretowany w Manifeście Lipcowym, stawał się dla jej mieszkańców niczym piekący odcisk. To nie znaczy, że wieś tęskniła do powrotu obszarników. Przeciwnie: chłop chciał gospodarować na swojej ziemi, mieć gwarancje nienaruszalności indywidualnego, rodzinnego gospodarstwa rolnego, chciał być traktowany na równi z uspołecznionym sektorem rolnictwa. Bo czuł się dyskryminowany.
Tymczasem władza ludowa nigdy nie zrezygnowała z ideologicznych projektów uspołecznienia rolnictwa.
Wydania specjalne
Rewolucja Solidarności. Polska od Sierpnia 1980 do Grudnia 1981
(90082) z dnia 08.08.2005;
s. 58