Archiwum Polityki

Archipelag Vanuatu

Przeczytałem artykuł Romana Fristera „Republika kokosowa” [POLITYKA 38] i zrobiło mi się przykro, jak można w tak niefrasobliwy sposób przekazywać informację o dalekim świecie. Pozwolę sobie sprostować i uzupełnić informacje podane w artykule. Dumont d’Urville w czasie wykładu w Towarzystwie Geograficznym w Paryżu w 1831 r. zaproponował nazwy Melanezja i Mikronezja jako uzupełnienie dla nazwy Polinezja, użytej po raz pierwszy przez Charlesa de Brossesa w 1756 r. W istocie d’Urville dokonał więc trwającego po dziś dzień podziału Oceanii na trzy części. W żadnym wypadku nie mógł więc nazwać Melanezją wszystkich archipelagów południowego Pacyfiku. To, że na Aneityum, a nie Aneitum – jak podaje autor – mieszkają blondyni i blondynki, może (ale nie musi) być skutkiem pomieszkiwania tam od lat 40. XIX w. wielorybników z całego świata. W pobliżu zlokalizowano bowiem ich bazę.

Kava – tradycyjny, lekko narkotyczny napój z wielu zakątków Pacyfiku, nie wprawia w euforię, ale wręcz przeciwnie – w rozkoszne odrętwienie.

Na Taveuni, wyspie w archipelagu Fidżi, spotkałem się z opinią kobiet, że używanie kava czyni mężczyzn obojętnymi na wdzięki kobiet i na wymówki z ich strony. Podejrzewam, że autor artykułu napoju nie próbował, co można wybaczyć, bo tenże ma wygląd i smak rzadkiego błota.

Jeśli chodzi o stronę, po której należy jeździć samochodem, w rzeczywistości uporządkowaniem ruchu drogowego zajęli się w 1919 r. szefowie administracji kolonialnej francusko-brytyjskiego kondominium. Wydano wówczas dekret, że będzie obowiązywał kierunek wybrany przez właściciela pierwszego samochodu sprowadzonego do kolonii po wydaniu nowego prawa.

Polityka 45.2005 (2529) z dnia 12.11.2005; Listy; s. 108
Reklama