Archiwum Polityki

Blondynka z latynoskim temperamentem

Prof. Teresa Lubińska tylko dwa razy odezwała się publicznie, a udało jej się zadziwić nie tylko Polskę, ale i Europę. Minister finansów, który chce powiększać deficyt i głosi, że nie lubi hipermarketów, to dopiero ciekawa informacja. Zupełnie jak człowiek, który pogryzł psa.

Złoty słabnie, a zaciekawienie osobą nowej pani minister, drobnej blondynki, która nie cierpi spodni – rośnie. Spotęgował je premier, wydając ministrom zakaz komunikowania się z mediami do czasu zaprzysiężenia rządu. Wprawdzie nie zakazał kontaktów z kadrą Ministerstwa Finansów – ale pani minister unika rozmów z zastępcami ze starej ekipy, ograniczając swoje kontakty do szefa gabinetu politycznego, którego przywiozła ze sobą ze Szczecina. W urzędzie bardziej niż ciekawość rośnie poziom histerii. Krążą listy osób do zwolnienia. – Robią casting na mieście, ale nie mają żadnej wizji funkcjonowania tego resortu – oburza się wysoki urzędnik do zwolnienia. – Nie wiedzą nawet, jak nazywają się departamenty. Z grubsza wiadomo tylko, że rola MF ma być marginalizowana, a budżet powstawać ma w Kancelarii Premiera. Pewne jest raczej, że szefowa MF rangi wicepremiera mieć nie będzie, choć miała być promotorem pracy doktorskiej premiera.

Jedynym rozweselającym elementem stała się nominacja Cezarego Mecha, autora gospodarczego programu PiS, na zastępcę prof. Lubińskiej. Do czasu jej nominacji to on wydawał się pewniakiem na ten fotel, a to skłania do spekulacji, że szefowa i zastępca muszą się ze sobą zetrzeć i jedno raczej nie zagrzeje tu miejsca. Konflikt tych dwu osobowości – on trudno komunikujący się ze światem zewnętrznym, nie uznający kompromisu, i ona – blondynka z latynoskim temperamentem, może być widowiskowy.

W przeciwieństwie do premiera ekonomiczne autorytety nie traktują nowej minister jako wybitnego eksperta. – Jeśli szef tego resortu twierdzi, że od piętnastu lat marzy, by zostać ministrem, już na starcie powinien być zdyskwalifikowany – twierdzi prof.

Polityka 46.2005 (2530) z dnia 19.11.2005; Kraj; s. 32
Reklama