Potęga gospodarcza przesunęła się z Zachodu na Wschód”, tak szczyt Europa-Azja podsumował David Miliband, szef brytyjskiej dyplomacji. Miliband zauważył, że ekonomiczna siła Europy musiała osłabnąć, skoro delegacje rządowe 27 państw Unii Europejskiej siedziały w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie i z pokorą słuchały pierwszego sekretarza chińskiej partii komunistycznej, który radził, w jaki sposób przywrócić stabilność międzynarodowych rynków kapitałowych. Właśnie globalne tarapaty finansowe zdominowały dwudniowe spotkanie, podczas którego UE wyraziła nadzieję, że Chińczycy sięgną po swoje wielkie rezerwy walutowe.
Polityka
44.2008
(2678) z dnia 01.11.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11