Archiwum Polityki

Vabank

Kryzys? Do wejścia na scenę szykują się właśnie nowe banki...

To miał być najgłośniejszy debiut tego roku. Największa w ostatnich latach inwestycja w Polsce. Bank za 1,5 mld zł, zbudowany od zera, zgodnie z najnowszymi światowymi trendami. Prawie 1,5 tys. pracowników, większość podkupiona od konkurentów za 30–40 proc. wyższe pensje. Alior Bank – bo tak nazywa się debiutant – od początku tworzono tak, aby zagrał w pierwszej lidze polskiej bankowości.

Kiedy wiosną 2007 r. jego prezes Wojciech Sobieraj zaczynał pisać scenariusz dla nowej instytucji, perspektywy wydawały się znakomite. Polska gospodarka szybko się rozwijała, a wraz z nią rosły pensje i wydatki na konsumpcję. Przyswoiliśmy sobie zasady działania funduszy inwestycyjnych, kont oszczędnościowych, produktów strukturyzowanych. W dziedzinie e-bankowości nasze instytucje należą do najnowocześniejszych na świecie. Ponad milion rodzin spłaca kredyt hipoteczny, a liczba wydanych kart kredytowych zbliża się do 10 mln.

– Sektor bankowy to u nas biznes dochodowy jak rzadko gdzie – mówi Andrzej Gibas, dyrektor ds. sektora bankowego w IBM Polska. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego tylko po ośmiu miesiącach 2008 r. banki w Polsce zarobiły w sumie 11,3 mld zł. To o 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Historie sukcesów można mnożyć. Grecki Polbank, który rozpoczął u nas działalność w 2006 r., ma już 300 oddziałów, 300 tys. klientów i w ciągu dwóch lat przyniósł pierwsze zyski. Tzw. wskaźnik ROE (czyli zwrot na kapitale, który mówi jak szybko inwestor wychodzi na plus) jest w naszym kraju najwyższy w Unii. – To rezultat niemożliwy do osiągnięcia w żadnej innej branży –mówi Bartłomiej Styrnik, konsultant firmy Deloitte. To przyciąga nad Wisłę kolejne banki i fundusze. Jeszcze kilka miesięcy temu Alior Bank zdawał się być skazany na sukces.

Polityka 44.2008 (2678) z dnia 01.11.2008; Rynek; s. 46
Reklama