Archiwum Polityki

Złe dziewczyny

2164 proc. zwiększyła się liczba skazań nieletnich dziewcząt za przestępstwa agresywne w dziesięcioleciu 1991–2001. Chodzi o całą paletę czynów: od uczestnictwa w aktach przemocy, bójkach z użyciem niebezpiecznych narzędzi i rozbojach poprzez spowodowanie uszkodzeń cielesnych aż do zabójstw. W liczbach bezwzględnych oznacza to wzrost „tylko” od 31 do 671 skazań, ale dynamika zjawiska jest szokująca.

Prof. dr hab. Adam Frączek, psycholog i pedagog, rektor Akademii Pedagogiki Specjalnej, autor badań:

– Gdy ryzykujemy spacer ciemną ulicą, prawdopodobieństwo pobicia i ograbienia przez grupę wyrostków jest nadal większe niż napad ze strony nastoletnich panienek. Ale jeśli dynamika wzrostu agresywnej przestępczości dziewcząt nie osłabnie, to za dziesięć lat sytuacja może się odwrócić! Istnieje cały splot przyczyn, które należy rozpatrywać zarówno na poziomie organizacji życia społecznego jak i przemian w świadomości. Chciałbym zwrócić uwagę, że generalnie aktywność kobiet rośnie: jest ich więcej na studiach, pełnią odpowiedzialne role zawodowe, stają się bardziej widoczne w polityce. Przechodząc do ciemnej strony damskiej aktywności: dziewczęta coraz częściej są wciągane do zbiorowych przedsięwzięć o charakterze agresywnym, czy to zorganizowanych, czy spontanicznych. W 2001 r. skazano 209 dziewcząt za udział w bójkach z użyciem niebezpiecznych narzędzi, a 152 za spowodowanie uszkodzeń cielesnych. 13 dziewcząt w całej dekadzie skazano za udział w gwałcie; polegał on na czynnej pomocy gwałcicielom. Przejmujemy tu amerykański model równouprawnienia płci, jeśli chodzi o czyny przestępcze. Zmienia się model społecznych oczekiwań pod adresem dziewcząt.

Polityka 32.2003 (2413) z dnia 09.08.2003; Społeczeństwo; s. 68
Reklama