Archiwum Polityki

Żegnaj Garbusie

Prędzej czy później to musiało nastąpić: słynny Volkswagen Garbus odchodzi do lamusa. Meksykańska fabryka VW w Puebla (gdzie model ten schronił się w 1979 r. po zaprzestaniu produkcji w Europie) oznajmiła, że i ona się poddaje. Ostatnio składała 53 samochody dziennie, ale i to okazało się na wyrost. Meksykański rynek motoryzacyjny skorzystał z dobrodziejstw NAFTY – północnoamerykańskiej strefy wolnego handlu – i bezcłowego importu samochodów z USA. Garbus, Żuczek (jak nazywali go anglofoni) czy Robaczek (jak ochrzczono go w Meksyku) okazał się istotnie „pojazdem ludowym”. Od narodzin w 1937 r. wyprodukowany został w 21 mln egzemplarzy. Chyba też żaden inny pojazd nie dorobił się tylu fanów i kolekcjonerów. Fabryka w Puebla ma dla nich dobrą wiadomość: jeszcze przez 10 lat będzie produkować części zamienne.

Polityka 29.2003 (2410) z dnia 19.07.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 15
Reklama