Film i sztuki piękne od dawna się przenikają. Wśród wybitnych reżyserów wielu jest dyplomowanych plastyków (Andrzej Wajda, Peter Greeneway), zaś galerie sztuki często przypominają salki kinowe; wideoinstalacje to dziś jeden z najpopularniejszych sposobów artystycznego wyrazu. Coraz trudniej wskazać granicę, za którą kończy się już film dokumentalny, animowany, eksperymentalny, a nawet fabularny, a zaczyna dzieło plastyczne. Przypomnę jeszcze, że jedną z najbardziej dyskutowanych prac ostatniego dziesięciolecia w Polsce było dzieło Piotra Uklańskiego złożone z filmowych fotosów przedstawiających znanych aktorów przebranych w nazistowskie mundury. Nic dziwnego więc, że bardzo ciekawie zapowiada się wystawa Ukryte w słońcu, mająca demistyfikować mechanizmy rządzące kinem, a zorganizowana w Cieszynie przez warszawską Fundację Galerii Foksal przy okazji festiwalu filmowego Nowe Horyzonty. Jak o ekspozycji piszą jej organizatorzy, „to opowieść o pułapkach kina, o jego hipnotycznym oddziaływaniu, trikach, manipulacjach”. Wśród 16 artystów zaproszonych do udziału w wystawie znaleźli się m.in. Paweł Althamer (poniżej jego praca „Rzeźba 2002”), Cezary Bodzianowski, Artur Żmijewski, Wilhelm Sasnal, Piotr Uklański oraz twórcy z Niemiec, Szwajcarii, Meksyku. Niestety, wystawa otwarta będzie bardzo krótko, tylko między 17 a 27 lipca.
P.Sa.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe