Jak bawiła się władza? Ta dawna, oczywiście. Jak bawi się władza obecna, mniej więcej wiemy: jesteśmy widzami jej działań rozrywkowych, nagłaśnianych i pokazywanych. Dawna władza miała trudniej: najśmieszniejsze żarty, najdowcipniejsze sformułowania nie wydostawały się poza ściany gabinetów, bawiąc wyłącznie wtajemniczonych. Dopiero teraz, po latach, możemy dokopać się do tych skarbów. Wpadła mi w ręce „Kronika teatrów muzycznych PRL – lipiec 1944–czerwiec 1989” opracowana z wielką starannością i polotem przez Małgorzatą Komorowską.
Polityka
25.2003
(2406) z dnia 21.06.2003;
Groński;
s. 101