Grupa deputowanych do Dumy z ramienia komunistów i narodowców napisała do mera Moskwy, że nie życzy sobie występu ex-Beatlesa Paula McCartneya na placu Czerwonym w stolicy Rosji. Zdaniem sygnatariuszy listu byłaby to obraza czci i pamięci Stalina, Lenina, Breżniewa i Gagarina, pochowanych niedaleko od miejsca planowanego koncertu megagwiazdy muzyki pop. Deputowani zażądali odwołania koncertu. McCartney ma wystąpić w Rosji dwukrotnie, najpierw w Petersburgu, dwa dni później, 24 maja, w Moskwie. Wbrew tytułowi przeboju „Back in USSR”, Beatlesi nigdy nie zagrali i nie byli w Związku Radzieckim, a ich muzyka nie miała fanów w kierownictwie partii i rządu.
Polityka
21.2003
(2402) z dnia 24.05.2003;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 17