Dla Columbii nie było ratunku – do takiego wniosku doszła komisja NASA badająca przyczyny katastrofy promu kosmicznego. Spowodowało ją, najprawdopodobniej, uszkodzenie osłony termicznej podczas startu. Nawet gdyby załoga spostrzegła to jeszcze na orbicie, uszkodzenie było zbyt poważne, by mogła dokonać naprawy. Dlatego komisja zaleciła opracowanie specjalnych systemów, które w przyszłości umożliwią reperację promów w kosmosie. Między innymi w trakcie „postoju” przy Międzynarodowej Stacji Orbitalnej będzie można za pomocą kamer dokonać dokładnej inspekcji poszycia promu. (mr)
Polityka
21.2003
(2402) z dnia 24.05.2003;
Nauka;
s. 78