Zalegamy z opłatami za prąd – około 10 proc. gospodarstw domowych nieregularnie płaci rachunki. Mogą zostać odcięte od energii elektrycznej już po miesiącu opóźnień. W praktyce jednak dostawcy są mniej rygorystyczni i często godzą się na rozłożenie długu na raty. Coraz większą popularność zyskują też tzw. liczniki przedpłatowe – klient najpierw musi zapłacić, a dopiero potem może korzystać z prądu. Koszt zainstalowania licznika – ok. 1 tys. zł – ponosi zakład energetyczny, czyli inni odbiorcy energii.
Polityka
28.2003
(2409) z dnia 12.07.2003;
Gospodarka;
s. 32