Chciałbym wnieść małą poprawkę do Raportu Adama Szostkiewicza, który dotyczył świąt Bożego Narodzenia, sposobu ich obchodzenia i symboliki z nimi związanej [„Anioły, pasterze, magowie”, POLITYKA 51–52/06]. Odnośnie mędrców ze Wschodu napisane zostało, iż na pamiątkę hołdu Trzech Króli tradycyjnie zapisuje się na drzwiach domów litery K+M+B.
To przeświadczenie wydaje się błędne, zwłaszcza że popularna nazwa święta Trzech Króli to przecież uroczystość Objawienia Pańskiego.
Za Wikipedią cytuję fragment dotyczący genezy tego zwyczaju: „Od XVIII w. upowszechnił się także zwyczaj święcenia kredy, którą zwyczajowo w święto Trzech Króli na drzwiach wejściowych w wielu domach katolickich pisano litery K+M+B oraz datę bieżącego roku. Zwyczaj ten, znany również w czasach obecnych, jest błędną interpretacją łacińskiej inskrypcji CMB Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi temu domowi), choć święty Augustyn tłumaczy je jako Christus Multorum Benefactor (Chrystus dobroczyńcą wielu). Legenda o trzech królach pojawiła się w średniowieczu, stąd dzisiejsze błędne odczytywanie tych liter jako imion Mędrców”.
Łukasz Krzesiak
, czytelnik
•
Od autora:
Wszystkie szczegóły, o których pisze Czytelnik, nie zmieniają faktu zasadniczego, że z samego Nowego Testamentu nie wynika nie tylko, iż magowie byli królami, ale nawet że było ich trzech. Tak czy owak, zrobili karierę poniekąd pobiblijną, pobudzając wyobraźnię ludu i tajemniczym pochodzeniem ze Wschodu, i bogatymi darami, no i tym że – choć nie-Żydzi – wybrali się w daleką podróż za Gwiazdą Betlejemską, gdy Herod wraz z dworem knuli przeciwko Dziecięciu.