Komisja Etyki ukarała upomnieniem posłów Samoobrony, Mieczysława Aszkielowicza i Jerzego Pękałę, za pijacką burdę, którą wywołali w Sejmie. „Stojąc przed wejściem do hotelu poselskiego, najpierw zaczęli się szarpać. Chwilę potem zeszli do parteru i tarzali się po betonie, okładając się pięściami” – opisał zdarzenie „Super Express”. Po fakcie pogodzeni antagoniści utrzymywali, że nic się nie stało, tylko jeden zasłabł, a drugi usiłował mu pomóc dojść do domu.
Poseł Pękała odzyskał po dwóch miesiącach dowód osobisty, który po pijanemu wręczył dziennikarce „Życia Warszawy”, myśląc, że to wizytówka. Ceremoniał odzyskania dokumentu odbył się w Sejmie i przypominał uwiecznioną w „Misiu” Barei scenę wręczania paszportów – do posła podeszła blondynka w stroju ludowym, która na aksamitnej poduszce podała posłowi zgubę.
Kolejną nagrodę dostała TVP. Przewodniczący Unii Wolności Władysław Frasyniuk ufundował prezesowi Robertowi Kwiatkowskiemu nagrodę „dla najlepszego prezesa telewizji publicznej w Polsce” w postaci czarno-białego telewizora. Fundatorzy podkreślili wkład prezesa „w kształtowanie ładu medialnego i osobiste zaangażowanie w redagowanie programów informacyjnych”. Kwiatkowski w rewanżu poradził Frasyniukowi, aby przesłał zabytkowy telewizor do Muzeum Telewizji i opatrzył tabliczką „Unia Wolności”.
Krystyna Łybacka, minister edukacji, zdradziła „Trybunie”, iż na maturze wybrała język rosyjski jako przedmiot dodatkowy, zresztą jako jedyna w szkole. Wyboru dokonała z powodów absolutnie pozamerytorycznych. „Byłam zafascynowana doskonałością linii rąk mojego rusycysty” – pamięta do dziś pani minister.