Archiwum Polityki

Rzeczpospolita III i pół. 2005

Wkroczyliśmy w Rok Bliźniąt. Jeszcze na początku roku nikt nie sądził, że Kaczyńscy wezmą całą władzę. Sukces „Kaczynski twins” wywołał też spore poruszenie za granicą. Takich rządów jeszcze w świecie nie było. Znów się okazało, że Polacy przecierają nowe drogi demokracji.

Błyskawicznie przeprowadzona pod dyktando PiS, a ściślej mówiąc na rozkaz Jarosława Kaczyńskiego, nowelizacja ustawy o RiTV daje rządzącym faktyczną władzę nad mediami publicznymi. Prywatne już się boją.

Anna Jarucka

, femme fatale Włodzimierza Cimoszewicza, z dnia na dzień upodobniała się do Moniki Lewinsky. Niestety, w tym samym czasie Włodzimierz Cimoszewicz miał w sobie coraz mniej z Billa Clintona.

Pod koniec lipca do Warszawy zjechali górnicy, aby pod Sejmem urządzić niejako „czwarte czytanie” ustawy o swoich wcześniejszych emeryturach. Nie przyjechali z pustymi rękami, trzymali w nich istotne argumenty. Był to przykład demokracji bezpośredniej, kiedy burdy uliczne sprawiają, że posłowie, w tym marszałek Sejmu, w cudowny sposób, w kilka godzin, zmieniają zdanie i zastanawiają się później, jak mogli być kiedykolwiek przeciw górnikom.

Na tym zdjęciu Włodzimierz Cimoszewicz, wyeliminowany przez Jarucką, zdaje się żegnać ze swoimi zwolennikami, którzy go popierali w wyścigu prezydenckim. Kciukiem lewej ręki pokazuje miejsce, do którego właśnie się oddali, czyli Hajnówkę.

Roman Giertych

po ciężkiej pracy w komisji orlenowskiej liczył na status gwiazdy, ale mało brakowało, a w ogóle nie wszedłby do Sejmu. Ci, którzy liczyli, że to go uspokoi, zawiedli się. We wrześniu do marszałka Sejmu trafiło sprawozdanie z prac komisji śledczej w sprawie Orlenu. Postawiono w nim wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu m.

Polityka 51.2005 (2535) z dnia 24.12.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama