Czytelniczka skarży się w piśmie „Naj”: „Moja córeczka ma półtora roku. Na spacerze, gdy tylko wyjmę ją z wózka, zaczyna uciekać. Co robić?”. WDR: przywiązać.
W artykule „Męska taktyka plus kobieca dyplomacja” czasopismo „Shape” doradza paniom, co mają robić, by odniosły sukces w każdej dziedzinie życia. Możemy przeczytać między innymi: „Od dziś wzoruj się na męskiej części populacji. Mów o konkretnych sprawach, przytaczaj fakty i sprawdzone informacje”. W imieniu wszystkich mężczyzn dziękuję koleżankom z „Shape” za tak dobrą ocenę naszej płci. Czytelniczkom pisma radzę jednak korzystać z bardziej konkretnych i sprawdzonych informacji.
Wśród doraźnych metod radzenia sobie z napięciem pismo „Shape” podaje i takie: „Wrzaśnij »aaaaa« – krzyk rozładowuje. Posłuchaj ciszy – relaksuje”.
Pismo „Olivia” podaje osiem wypróbowanych sposobów dla żon, jak mają radzić sobie podczas małżeńskich kryzysów. Jeden z nich: „Wybierz się do kawiarni. Mieszkańcy wielu krajów lubią chodzić do kawiarni tylko po to, by przyglądać się bliźnim. Tobie też to się spodoba! Na wypadek, gdyby w kafejce było pusto, kup gazetę”. Żeby poczytać gazetę, nie musisz wlec się aż do kawiarni. Wróć do domu, na pewno też będzie pusty.
Agata z Wąbrzeźna skarży się na łamach „Życia na gorąco”. „Mąż od pewnego czasu wraca z pracy w złym humorze. Trzaska drzwiami, krzyczy na dzieci, do mnie ma stale pretensje. Sama już nie wiem, jak się zachowywać (...)”. Pani Agato z Wąbrzeźna, mąż krzyczy, bo od tego jest. Proszę nie robić nic pochopnego, a już na pewno nie można kablować na męża do gazet.